- autor: S, 2011-10-02 19:10
-
W sobotę gorzowianki zainkasowały komplet punktów w meczu z miejscową Pragą Warszawa. Trzeba dodać, że jest to pierwsza wygrana w tym sezonie.
Piłkarki jechały na mecz bardzo zmotywowane. Utrata punktów w poprzednich kolejkach podrażniła ambicje dziewcząt i trenera S. Adamskiego. Z meczu na mecz przejmowały inicjatywę, stwarzały wiele dogodnych sytuacji, jednak nie potrafiły przełożyć tego na bramki. Dochodziły do tego własne błędy, a końcowym efektem był brak zwycięstw.
Tego dnia miało być inaczej, liczyła się tylko wygrana. I tak też się stało.
Początek spotkania był rozpoznaniem przeciwnika. Gospodynie przeprowadziły składną akcję zakończoną strzałem, ale debiutująca w I lidze bramkarka Stilonu Anna Okulewicz popisuje się świetną interwencją. Od tego momentu Gorzowianki dochodziły do głosu, wyraźna była dominacja w środku pola. Prostopadłymi podaniami do napastniczek, nękały obronę piłkarek z Warszawy. Te jednak umiejętnie „łapały”, nasze dziewczyny na pozycjach spalonych.
Pierwszą dogodną sytuację z rzutu rożnego miała Barbara Zdunek. Po jej bezpośrednim uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę. Kilka minut później ta sama zawodniczka , mogła otworzyć wynik spotkania. Po dośrodkowaniu z prawej strony, znalazła się sam na sam z bramkarką, ale piłka wylądowała na bocznej siatce.
Defensywa Stilonu skutecznie tłumiła ataki rywalek aż do 25 min. Piłkarki z Warszawy wywalczyły piłkę z lewej strony boiska, wykorzystały nieuwagę obrony i zdobyły w tym spotkaniu pierwszego gola.
Bramka nie podłamała przyjezdnych, wręcz przeciwnie. Gorzowianki ruszyły szturmem na bramkę rywalek, które były zmuszone je faulować. To właśnie po rzucie wolnym z 30 m., mogła wyrównać Klaudia Sobczak. Po jej uderzeniu piłka odbiła się od poprzeczki. Stilon nadal atakował. W 40 min. Po składnej akcji, piłka trafia pod nogi Justyny Stanio, która balansem ciała zwiodła obrończynie i strzałem w dalszy róg bramki pokonała bramkarkę drużyny przeciwnej. Wynik do przerwy 1:1.
Już w pierwszych minutach drugiej połowy było widać, że piłkarki z Gorzowa są „głodne” bramek i kwestią czasu było ich zdobycie. Kardynalny błąd defensywy gospodyń wykorzystuje Justyna Stanio. Brak komunikacji między stoperką, która podawała piłkę do bramkarki wykorzystuje , wybiegająca zza pleców obrony napastniczka Stilonu. Chwilę po tej sytuacji z autu piłkę wyrzuca Katarzyna Nowicka, ta trafia pod nogi Marzeny Salamon, która popisuje się precyzyjnym podaniem do Weroniki Zasowskiej, która pewnie kieruje piłkę do siatki i zdobywa trzecią bramkę dla Stilonu. Po rozpoczęciu od środka, piłkarki z Warszawy tracą piłkę na rzecz Beaty Walczyk, która dryblując mija jedną zawodniczkę, podaje do Stanio, ta strzela, ale bramkarka gospodyń interweniuje wybijając piłkę w środek pola karnego. Tam dobrze ustawiona Walczyk ze stoickim spokojem zdobywa czwartą bramkę dla swojego zespołu.
Kolejną dobrą akcję, z prawej strony wypracowuje Katarzyna Śliwińska. Wyprzedza wychodzącą bramkarkę, wrzuca piłkę w środek pola karnego, ale napastniczkom Stilonu nie udaje się uderzyć na „pustą” bramkę. Szczęśliwą passę kontynuuje Zasowska, na której sędzina odgwizduje rzut karny. Do piłki podchodzi Salamon
i z zimną krwią, technicznym strzałem, kieruje piłkę w prawy róg bramki. Wynik 5:1. Gospodynie sporadycznie atakowały. Jedna z kontr mogła zakończyć się zdobyciem bramki, ale ponownie fenomenalną interwencją popisała się Anna Okulewicz. Kilka minut przed końcem spotkania żółtą kartkę za faul taktyczny w środku pola otrzymała Anna Rudkiewicz.
Wynik spotkania nie uległ zmianie i z pierwszego kompletu punktów w tej rundzie mogły się cieszyć piłkarki z Gorzowa Wlkp.